Jedno z NAJ:
- nowocześniejszych;
- lepiej rozwiniętych;
- szybciej rozwijających się;
- bogatszych;
- bardziej zielonych;
- mniejszych;
- gęściej zaludnionych,
państw świata miało stanowić, jak się okazało, ostatni przystanek w mojej wycieczce przez Azję.
Miałem nieco obaw przed przyjazdem tutaj, że po całkowitym zdziczeniu w Kambodży gdzie nie musiałem stosować się do żadnych przepisów, zakazów i nakazów wyjdę z rozpędu na ulicę na czerwonym świetle i dostanę natychmiast mandat, który zeżre mi wszystkie oszczędności pieczołowicie ciułane przez ostatnie lata. Na szczęście po drodze była jeszcze Malezja gdzie jako tako odzyskałem nieco cywilizowanej ogłady i nie doznałem szoku teleportując się z XVIII wieku wprost do XXII :)
Ale po kolei.