Kiedy w XII w. n.e. ówczesny Londyn (nie mylić z
Lądkiem-Zdrój) zamieszkiwało 50 tysięcy mieszkańców, tysiące kilometrów na
wschód w nieznanym, egzotycznym państwie Khmerów było miasto-stolica,
zamieszkane przez, jak się szacuje, nawet 1 milion ludzi. Liczba, którą Londyn
osiągnął dopiero 700 lat później (a Lądek-Zdrój pewnie nigdy). W tym czasie, pod
koniec XII w. za sprawą króla Dżajawarmana VII, obok istniejącej od początku
XII w. świątyni Angor Wat wybudowanej przez jego poprzednika, powstaje nowe,
otoczone murem miasto Angkor Thom oraz świątynie Bayon, Ta Prohm czy Preah Khan,
które w 700 lat później będą przyciągać miliony turystów rocznie z całego
świata, w tym moją skromną osobę.
Bramą do zwiedzania tego ogromnego kompleksu jest miasto
Siem Reap, o którym pisałem wcześniej. Trochę się obawiałem czy warto zapłacić
20 dolców za 1 dzień zwiedzania (ew. 40 dolców za 3 dni bądź 60 dolców za
tydzień) ale zdecydowanie miejsce warte jest tej ceny. Warto zobaczyć wschód
słońca nad wieżami Angor Wat, nawet jeśli trzeba wstać o 5 rano i niestety jak
w moim przypadku cisnąć się z tłumem turystów pod dziurawym, kamiennym
sklepieniem szukając najmniejszego schronienia przed ulewnym deszczem, a na
niebie zamiast słońca oglądać ciemne chmury. Znowu :)
|
Sztampa jakich setki czyli Angkor Wat o poranku |
Warto uciec przed tłumami i zajrzeć w ciemne zakamarki małej
świątyni gdzie stara kobieta w małym pomieszczeniu zasnutym dymem unoszącym się
z palonych kadzideł, założy Ci na rękę bransoletkę i pobłogosławi na dalszą
drogę życia. A później zażyczy sobie one dollar :)
|
Starowinka wyłudzająca one dolary ;) |
Warto się zatrzymać na chwilę przed majestatycznym
kompleksem Bayon i przyjrzeć się bawiącym się w sadzawce biednym dziewczynkom,
które w przerwach między zabawami starają się wybłagać od bogatych turystów
kolejnego „one dollar”.
|
Angkorskie sierotki |
Warto wreszcie odwiedzić świątynię Ta Prohm gdzie podziwiając
konary i korzenie gargantuicznych drzew miażdżące święte niegdyś mury,
przekonać się, że nic nie trwa wiecznie, a natura ostatecznie zawsze upomni się
o swoje.
|
Mury budowane ongiś ku chwale królów-bogów
obracają się w perzynę w Ta Prohm |
|
Ta Prohm |
Zdecydowanie warto tu przyjechać i zobaczyć to wszystko i
znacznie więcej. Może świątynie bywają zatłoczone, bilety nie tanie, a jedzenie w lokalnych knajpach drogie (choć jest duuuże pole do negocjacji) ale ostatecznie Angkor odwdzięczy się niezapomnianymi wrażeniami i widokami. Na pewno :)
Tradycyjnie na koniec więcej zdjęć:
|
Angkor Wat |
|
Angkor Wat o świcie |
|
Różowy kapturek w Kambodży |
|
Zaduma nad tym co przeminęło |
|
Angkor Wat |
|
Angkor Wat |
|
Angkor Wat (widok ze świątyni) |
|
Tereny przy Angkor Wat |
|
Angkor Wat |
|
Dzisiejsi mieszkańcy Angkor Wat |
|
Dzisiejsi mieszkańcy Angkor Wat |
|
Dzisiejsi mieszkańcy Angkor Wat |
|
Angkor Wat |
|
Dziewczynki przy świątyni Bayon |
|
Dziewczynka przy świątyni Bayon |
|
Twarze królów-bogów w Bayon |
|
Twarze królów-bogów w Bayon |
|
Twarze królów-bogów w Bayon |
|
Twarze królów-bogów w Bayon |
|
Biedne słonie przy świątyni Bayon |
|
Świątynia Preah Khan |
|
Świątynia Preah Khan |
|
Mnisi w świątyni Preah Khan |
|
Mnisi w świątyni Preah Khan |
|
Szyja brontozaura za murem :) |
|
Gargantuiczne drzewa w Preah Khan |
|
Preah Khan |
|
Okolice świątyni Neak Pean |
|
Świątynia (chyba) Ta Som |
|
Świątynia (chyba) Ta Som |
|
Świątynia (chyba) Ta Som |
|
Świątynia (chyba) Ta Som
(udało mi się złapać fajne ujęcie jak jakiś owad
usiadł na nosie rzeźby i skrzydłami zakrył oczy) |
|
Świątynia East Mebon |
|
Świątynia East Mebon |
|
Świątynia East Mebon |
|
Rybacy na Sras Srang (Royal Pond) |
|
Świątynia Ta Prohm (czyli Tomb Rider) |
|
Dajmy mu kolejne 700 lat a oplecie wszystko dookoła |
|
Ta Prohm |
|
Ta Prohm |
|
Ta Prohm |
|
(chyba) Victory Gate w murach otaczających Angkor Thom |
|
Ta Prohm |
|
Starowinka czarno-biała tym razem |
|
Dzieciaki przy Ta Prohm układające na ziemi
z drobno posiekanej trawy różne wzory (tutaj królik)
i liczące chyba na one dollar od turysty |
|
W drodze między świątyniami |
|
W drodze między świątyniami |
|
W drodze między świątyniami |
|
Ciekawostka - polski ślad w kompleksie Angkor
(szkoła ufundowana przez TV Polsat w 2012r.) |
|
Pozdro od Rumcajsa z Angkoru :) |
Ekstra!
OdpowiedzUsuńPs.: A słoń nie taki znów biedny, skoro na emeryturkę idzie 7 lat wcześniej niż my ;P
Pozdrawiam na dalszą rajzę, powodzenia Beniu!