niedziela, 4 stycznia 2015

Szczęśliwego Nowego Roku!!

Nigdy nie zapomnę Mongolii, jest urzekająco piękna, jazdy na koniach po stepach i na krówce :-) i kąpieli w tak lodowatym strumyku, że aż kości bolą. Nigdy nie zapomnę Rosji, jazdy koleją transsyberyjską, gdzie każdego dnia mogliśmy do woli ćwiczyć język rosyjski. Wiewiórki z moskiewskiego parku. Pogadanki nad Bajkałem z przesympatycznym Rosjaninem wcinając śliwki z jego ogrodu. Wielkiej ulewy w Tajlandii z piorunami dookoła nas, w trakcie której siedzieliśmy w małej łódeczce, gdzieś między wysepkami. Przekrętów w pociągu do Pekinu, do końca nie wiedzieliśmy czy wjedziemy do Chin czy nie :)

Strasznie smutno było mi wyjeżdżać z Azji, tym bardziej, że zostawiłam tam Benia. W drodze powrotnej do domu zastanawiałam się kiedy znów tam wrócę. Do tego martwiłam się ilu wspaniałych ludzi nie poznam i jakich pięknych miejsc nie zobaczę. Smutek najczęściej przechodzi gdy z samolotu widzę już mój kochany Gdańsk (z resztą sam lot to dla mnie niezmiennie wielka frajda, kto mnie zna ten wie ;-)) Poza tym prawda jest taka, że zawsze wracam do Azji i prędzej czy później znów się tam znajdę.
Mam nadzieje, że również w tym roku będziemy podróżować i cieszyć się przygodami takimi jak w roku 2014, często bardzo zabawnymi, zazwyczaj najbardziej już po fakcie :)

FILM - Tak było w Chinach:

FILM - Tak było w Rosji:

FILM - Tak było w Mongolii:


Tajlandia

Zwykle nie wracamy w te same tereny, ale kto wie, może zrobimy wyjątek i zagościmy znów w Rosji albo w Japonii, za którą tak bardzo tęsknię. Sami jeszcze nie wiemy gdzie nas nogi poniosą. Ale o tym wkrótce..

Szczęśliwego Nowego Roku!!
Pozdrawiamy KatQ & BenQ

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz